Studniówka- wrażenia.

Hej, hej, hej ;* 

Chciałabym Wam opisać,

 a także dla samej siebie ten wspaniały dzień, aby mógł pozostać w mojej pamięci na całe życie :) 

A mianowicie chodzi mi o STUDNIÓWKĘ!

 Każda z Was jest przed tym dniem, albo też już po.

 Ja osobiście żałuję, że to wydarzenie jest tylko raz, a nie co tydzień.

 Jednak co za dużo to niezdrowo, nieprawdaż?

To zacznijmy od samego początku, czyli wejścia do restauracji.

Przybyłyśmy tam z przyjaciółką mega mega zestresowane, 

nasi partnerzy chcieli nas jakoś uspokoić, ale wyszło na to, ze tylko się z nas śmiali. ;o

Nie byłyśmy zestresowane samą studniówką, jednak polonezem pokazowym w którym brałyśmy udział.

Podczas tego tańca partner miał wsiąść partnerkę na ręce i powiem Wam, 

że modliłam się tylko aby mój kolega mnie nie upuścił.  

Później były przemówienia dyrekcji, toast i uroczysty posiłek.

Akurat jedzenie było naprawdę pyszne i po chwili można było iść się bawić.

Na sali mieliśmy DJ, który puszczał wszelakiego rodzaju muzykę więc wyszło na to, 

że całą noc przetańczyłam. 

Na całe szczęście mój partner był idealnym tancerzem, 

który sam mnie zaganiał do tańca. 

Całą noc uśmiech nie znikał z mojej twarzy, 

a euforia jaką wtedy posiadałam była ogromna.

Niestety co piękne szybko się kończy, tak więc wyszliśmy o 5.

Byliśmy zmęczeni, ale jednocześnie w pełni zadowoleni i szczęśliwi.

Wiem, że pewnie każdej z Was towarzyszyły te niesamowite uczucia oraz emocje i

dlatego też może Wam się wydawać głupie, że tu zamieszczam taki post w którym jest opisane to co każda z Nas przeżyła.

Jednak dla mnie jest to bardzo ważne, aby to się tu znalazło, gdyż nawet te zdjęcia

sprawiają że mogę przenieść się myślami w tam to miejsce.

Napiszcie też jak Wam się udałą studniówka????

Pozdrawiam, xxx

Karolina